niedziela, 28 lutego 2010

"Historia Stowarzyszenia KUŹNIA", wyd. Kolbuszowa 2030 r., fragment I rozdziału

"...pomysł na Stowarzyszenie został rzucony już wiosną 2007 r., ale...  musiał dojrzeć, jak wytrawne czerwone wino, nasycić się chęcią, entuzjazmem i wiarą, że to wszystko ma przecież sens. Jakiś czas później ten sam pomysł, zaczął wywoływać uśmiech i porozumiewawcze spojrzenia, aż w końcu zniecierpliwienie... 
W końcu - 28 lutego 2009 r., w przytulnym mieszkaniu w sercu Kolbuszowej, wieczorową porą spotkało się kilkunastu uśmiechniętych wojowników, uzbrojonych w długopisy i kartki papieru. O uzgodnionej porze. Punktualnie. Tak jakby sami nie mogli się doczekać tej burzliwej dyskusji. Cały wieczór trwały rozmowy, co chcą, czego nie chcą, jak, co można, w jaki sposób; padały pomysły, przykłady... iskrzyło jednym słowem. Potem "przeszli" cały alfabet w poszukiwaniu słowa, które najlepiej oddałoby sens planowanych działań. Kiedy w okolicach północy rzucono "Kuźnia"... zapadła cisza, a później już tylko słychać było dźwięk otwieranego szampana.



I w ten sposób, ta energia, która dawno w nich drzemała zyskała nowy wymiar, nowy sens, nową odpowiedzialność i siłę napędową do działania..."

2 komentarze:

  1. ...podoba mi się!!! chętnie ją kupię;)
    A swoją drogą, ciekawe co będzie w XXIV rozdziale???

    OdpowiedzUsuń
  2. cudnie!:) wciąga, aż nie mogę doczekać się co będzie dalej...!

    OdpowiedzUsuń