poniedziałek, 6 grudnia 2010
Do Babadag… i jeszcze dalej
Podczas ostatniego spotkania z cyklu ZA HORYZONTEM, 25 listopada br. naszym gościem był Piotr Bujak, który razem z dwójką znajomych w czasie ostatnich wakacji przejechał 14 krajów. Podczas slajdowiska zabrał nas na wyprawę „w nieznane”, rozpoczynając od Ukrainy i Rumunii, jak mówił: „Gdy już tam byliśmy, pomyślałem, czemu by nie podjechać do miejscowości o której pisał Andrzej Stasiuk? I w ten sposób zobaczyliśmy Babadag, …a potem pojechaliśmy dalej, aż do Turcji. Nasza podróż trwała łącznie 6 tygodni, pokonaliśmy 5.000 km. Ale uwierzcie mi, że nawet na rowerze można przejechać jeszcze więcej – podczas wyprawy spotykaliśmy takich, którzy np. wracali z Indii!”. Ale uczestnikom spotkania, wrażeń dostarczyć mogły też fotografie przedstawiające tureckie krajobrazy, wraz z Istambułem, w którym Zachód spotyka się z Orientem. Dzięki Piotrowi mogliśmy zaglądnąć w różne zakątki tego jednego z największych miast na świecie – do meczetów (wraz z najsłynniejszym Błękitnym Meczetem) i do dawnego Kościoła Mądrości Bożej (Hagia Sofia), a nawet na słynny bazar (dawny targ bizantyjski, gdzie w 80 uliczkach mieści się ok. 3.500 sklepików). Dalsza trasa podróżników wiodła przez Grecję, kraje leżące na Bałkanach, aż po coraz bardziej znane Polakom – Węgry i Słowację. Pokaz zdjęć wywołał wiele pytań, na które podróżnik odpowiadał licznie zgromadzonej w kolbuszowskim MDK-u publiczności – zapewniając jednocześnie, że po kolejnej wyprawie na pewno pokaże kolejne zdjęcia, dzieląc się opowieściami z podróży.
(Justyna N., Stowarzyszenie „Kuźnia”)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"Turcja nie przestaje fascynować. Podróż tam jest niczym wyprawa do źródeł cywilizacji europejskiej – mitycznej Troi, Efezu, a w końcu Konstantynopola: „miasta miast”. Najbardziej ekscytuje jednak spotkanie z Orientem, tym kojarzonym z sułtańskimi skarbami i tym codziennym jak feeria barw i aromatów bazaru, rozkosz łaźni czy mocna, słodka kawa!" (fragm. przewodnika wyd. Bezdroża "Turcja, kraj czterech mórz")
OdpowiedzUsuńładne! i kawy mi się przez to chce! :)
OdpowiedzUsuń